piątek, 30 lipca 2021

Kompetencje twarde vs kompetencje miękkie

 

Co jest ważne dla pracodawców, czy szkołą nadąża za trendami wśród pracodawców? A może dalej Polskie szkoły tkwią, w bezpiecznym dla nich modelu Pruskim? 



Kształtowanie kompetencji, jest to hasło wielokrotnie rzucane nauczycielom podczas szkoleń, Rad Pedagogicznych, przewija się w artykułach i wytycznych. Pytanie, czym właściwie są kompetencje twarde i miękkie, które z nich są bardziej poszukiwane, które są trudniejsze do opanowania? 


    No więc KOMPETENCJE TWARDE, zaliczyć możemy do kompetencji, które jesteśmy w stanie w jakiś sposób ZMIERZYĆ. Miarą tych kompetencji  jest posiadanie:

  •  zaświadczeń,
  • świadectwa, 
  •  dyplomów, 
  • certyfikatów itd. 
    Kompetencji tych uczymy się poprzez edukację w szkole, kursy, czy szkolenia. Jest to konkretnie pozyskana wiedza, którą chwalimy się np. w swoim CV.  Są one zazwyczaj ograniczone do konkretnego zawodu. Przecież w końcu nauczyciel najczęściej myśląc o dokształcaniu wybiera coś co nawiązuje do jego zawodu, nie pójdzie nagle na kurs spawacza, choć i takie przypadki się zdarzają. Pozwalają one na solidną pracę indywidualną. 

    Drugi rodzaj kompetencji, KOMPETENCJE MIĘKKIE, są to już NIEMIERZALNE  umiejętności. Nasze osobiste umiejętności, psychiczne, umiejętności interdyscyplinarne i społeczne. W CV będą to swoiste samochwałki typu: 
  • szybko podejmuję decyzję, 
  • jestem opanowany/opanowana
  • jestem odporny/odporna na stres
    Tak naprawdę kompetencję te pracodawca zweryfikuje już w trakcie nasze pracy. Pozwalają one nam współpracować w mniejszych lub większych zespołach zadaniowych. Są przydatne na każdym stanowisku, w związku z tym nie są przypisane do konkretnego zawodu, 


    Kompetencje twarde  mogą wykluczyć nas z dalszego procesu rekrutacji już na wstępie. Jeżeli  pracodawca potrzebuje pracownika z prawem jazdy kategorii B, a ty posiadasz tylko kartę rowerową, to nie będziesz brany pod uwagę przy zatrudnieniu. Nie masz tej twardej umiejętności, którą on poszukuje. 

Mam nadzieję, że powyższy post był dla przydatny i rozjaśnił różnicę miedzy tymi kompetencjami. 

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI :)  

Komunikacja w Szkolnym Samorządzie Uczniowskim

     Funkcja Szkolnego Samorządu Uczniowskiego jest bardzo ważna w szkole, niestety coraz częściej schodzi ona na dalszy plan. A przecież jest to idealne narzędzie do nauczenia komunikowania, dzielenia pomysłami, radzenia sobie z krytyką... 

   


    Uczniowie w samorządzie DZIAŁĄJĄ  

    Ideą samorządu uczniowskiego jest umiejętność samorządzenia, decydowania, inicjowania, zauważania problemów, reagowania, kreatywnego kształtowania życia uczniów w szkole... Wszystko to wymaga pracy, wymaga oddania i cierpliwości. Uczniowie mają prawo czegoś nie zrobić, nie dopilnować, ale czy my dorośli musimy ich wyręczać? No właśnie nie, tutaj chodzi o uczenie się na błędach. Zawsze swoim podopiecznym mówię, że może im się coś nie udać, że mogą usłyszeć słowa krytyki,. Nie są one po to, aby się zrażać, tylko po to aby podjąć następną próbę. Zastanowić się nad tym jak coś zmienić
i następnym razem osiągnąć sukces. 

    Oczywiście w nas dorosłych (nauczycielach, czy rodzicach) jest naturalna reakcja to ja to zrobię, ja Ci pomogę, ja Cię ochronię itd... Nie chroń, motywuj do szukania kreatywnego rozwiązania! Daj przestrzeń do tego, aby dzieci mogły zadań sobie pytania: Jak? Dlaczego? Kiedy? Co by było, gdyby?...


    Uczniowie w samorządzie KOMUNIKUJĄ INNYM DZIAŁANIA

Sztuka komunikowania się jest bardzo trudna, nawet dla nas dorosłych. Kiedy w 2016 roku objęłam opiekę nad Szkolnym Samorządem Uczniowskim nie wiedziałam prawie nic, najgorzej było dotrzeć
z informacją do każdego ucznia. No więc uczennice/uczniowie chodzili z ogłoszeniami po klasach. Oczywiście wiązało się to z tym, iż zwalniani byli oni z lekcji, którą później musieli nadrobić, ze względu na system dwuzmianowy, nawet z dwóch. Nadszedł czas zmian w szkole i pojawił się dziennik elektroniczny, do niego uczniowie sięgają o stokroć częściej niż do strony internetowej szkoły, czy szkolnej tablicy ogłoszeń. Pomyślałam TAK! To jest szansa na przepływ informacji w 100%. Przecież będziemy mogli wysłać informację rodzicom, uczniom, nauczycielom i dodatkowo umieścić tę wiadomość na Librusowej tablicy ogłoszeń. Jakież było moje rozczarowanie jak to dobrodziejstwo szkoły XXI wieku okazało się być niewystarczające! I co teraz? 


 Uczniowie w samorządzie MAJĄ CZAS NA ZAKOMUNIKOWANIE

    Sposób rozwiązania tego problemu okazał się być prosty. Uczniowie gromadzą się raz
 w miesiącu na dyskusji o szkole, na rozmowie o potrzebach każdego ucznia, o pomysłach 
i przedsięwzięciach jakie chcą podjąć. Przedstawiciele klas zasiadają przy "okrągłym stole", następuje między nimi dialog, dialog który musi być przekazany dalej, każdej podstawowej jednostce szkoły, czyli każdemu, ale to bezwzględnie każdemu 
z uczniów szkoły. 

No i to wpadł pomysł na "15 minutówki" na godzinach wychowawczych. O co chodzi? Idea jest bardzo prosta. Każdemu przewodniczącemu klasy wychowawca udostępnia 15 minut godziny wychowawczej po każdym spotkaniu Samorządu. Jest to 15 minut dla uczniów na przekazanie informacji, na przedyskutowanie poruszonych tematów, na wyrażenie opinii. Jest to ogromna skarbnica wiedzy z jaką na kolejne spotkanie przychodzą klasowi przedstawiciele  (najczęściej przewodniczący).  Jest to punkt wyjściowy do działania! 

Uczniowie w samorządzie KOMUNIKJUJĄC SIĘ DOKONUJĄ TWÓRCZEGO PROCESU ZMIAN

    Ta komunikacja, to dotarcie do każdej, najmniejszej "komórki" budującej społeczność  szkoły  (ucznia) daje nam wiele korzyści, ale najważniejsze to: 

  1. Każdy uczeń ma poczucie, że jego głos jest ważny 
  2. Każdy uczeń wie, że może wpłynąć na dalsze działania 
  3. Każdy uczeń może być konstruktorem zmian w szkole 

A jakie są wasze doświadczenia w kwestii zapewnienia komunikacji i obiegu informacji wśród uczniów w ramach Szkolnego Samorządu Uczniowskiego? 


Jak to jest prowadzić szkolny Wolontariat?

     W wrześniu 2018 roku otrzymałam od Dyrekcji nowe zadanie, stworzenie w szkole Szkolnego Koła Wolontariatu. Prowadziłam już Szkolny Samorząd Uczniowski, w związku z tym zachęcanie dzieciaków do aktywności nie było dla mnie czymś nowym. Jednak szkolny Wolontariat wiązał się z wieloma nowymi nieznanymi, które musiałam jakoś ... 



     No i zaczęło się, wujek google na ten moment stał się moim przyjacielem.  W przeglądarce pojawiło się mnóstwo haseł: 

- wolontariat podstawa prawna

- jak prowadzić wolontariat w w szkole 

- pomysły na akcje wolontariatu 

- regulamin szkolnego wolontariatu 

- plan pracy szkolnego wolontariatu ...

     Z dnia na dzień hasła mnożyły się wraz z pomysłami. Tylko jak to teraz uporządkować? Tak naprawdę,  coś co na pozór wydawało się być proste, okazało się wiązać z wieloma sprawami.


    Pomijając aspekt podstawy prawnej działania wolontariatu, to należało pamiętać, że wolontariat jest bezinteresownym działaniem, nie wliczonym w 40 godzinny czas pracy w szkole... 

    Zrodziło się więc pytanie, czy dam radę? Praca w szkole sama w sobie jest wymagająca... 

    Wszystko okazało się być po prostu kwestią organizacji pracy i tego jak bardzo są zaangażowani w to uczniowie, czy w ogóle są zaangażowani. 

    Kolejną kwestią jest zaangażowanie Rady Pedagogicznej. Wszystkie akcję łączą się z włączeniem je w życie szkoły. Będzie potrzebne wsparcie, wyłączenie sal z użytku, wsparcie pan sprzątających itd... 

 Tak więc ta zakładka na blogu poświęcona będzie rozwijaniem empatii wśród uczniów, sposobom na zaangażowanie ich w pomoc innym. 


O czym chcielibyście, abym wam opowiedziała? 

Czekam na Wasze komentarze :) 


Słonecznego dnia! 


STEPOWANIE NA JEDNOSTKACH, czyli o tym jak szybko zamienić jednostki fizyczne i nie tylko

      Zamiana jednostek jest bardzo ważna w fizyce, ale niejednokrotnie sprawia problem uczniom.  Uczniowie mogą posiadać legalną ściągę  Ab...